Lewica odkrywa karty. Na listach tyle samo kobiet, co mężczyzn
– Zarząd debatował nad listami przez godzinę. Jednomyślnie, na bazie całkowitego konsensusu, przyjęliśmy naszych kandydatów do Sejmu i do Senatu. Nasi partnerzy: Razem, Unia Pracy, PPS i SDPL przyjmą również te listy, bo mamy równe prawa i się szanujemy – powiedział lider Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Ponadto na listach znajdą się aktywiści Strajku Kobiet, Obywateli RP i Młodzieżowego Strajku Klimatycznego.
Wicemarszałek Sejmu powiedział, że 15 października jego partia, razem z opozycyjnymi ugrupowaniami, wygrają wybory i będą współrządzić. – Nie będziemy nikogo z opozycji atakować – dodał i zapewnił, że kobiety i mężczyźni mają na listach Lewicy równą reprezentację.
Współprzewodniczący Nowej Lewicy, europoseł Robert Biedroń zapewnił, że formacja jest gotowa do jesiennych wyborów. — Listy będą parytetowe, będziemy mieli suwak, czyli naprzemienność przedstawicieli obu płci na listach. Będą na nich osoby, w których młodzież i mniejszości pokładają swoje nadzieje – stwierdził. – Mamy wybór między brunatną koalicją PiS-u i Konfederacji a uśmiechniętą i europejską opozycją – stwierdził eurodeputowany.
"Jedynki" Lewicy
Pierwsze miejsca na listach do Sejmu dostaną obecnie posłowie. To m.in. Adrian Zandberg w Warszawie, Krzysztof Śmiszek we Wrocławiu, Krzysztof Gawkowski w Bydgoszczy, Joanna Scheuring-Wielgus w Toruniu, Katarzyna Kotula w Gdańsku, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w Gdyni, Katarzyna Ueberhan w Poznaniu, Jacek Czerniak w Lublinie czy Anita Kucharska-Dziedzic w Zielonej Górze.
Onet podaje, że "pozostałe jedynki przypadną lokalnym działaczom Lewicy. Arkadiusz Sikora otworzy listę w Legnicy, Sylwia Buźniak w Chełmie, Paweł Kobielusz w Chrzanowie, w Tarnowie Jacek Jabłoński, w Płocku Paulina Piechna-Więckiewicz, w Radomiu Daniel Oliszewski, Maria Parzychowska-Kurpiewska w Siedlcach, Łukasz Rydzik w Krośnie, w Rybniku Patryk Fajdek, a w Pile Dariusz Standerski".
Do Senatu wystartuje poseł Magdalena Biejat.